Historia
Miron Białoszewski
Chamowo – dziennik Mirona Białoszewskiego, lata 1975 – 1976
„Skręt z Czerniakowskiej niespodziewanie prędki, w kurz, zielska, kocie łby koło kopca.”
[…] Drogi, zakręty, domki, zagrody, drzewo-krzaki, ludzie czekają na przystankach”
„Wyobraziłem sobie, że na Siekierkach mogła się jakimś dzieciom ukazać Matka Boska w krzakach. Potem, że tam przybywa tłum w czasie deszczu, krzaki szumią, łąka pełna, Wisła wzbiera, wszyscy czekają na cud.”
„Siekierki pasują mi też do Biblii […]. Patrzyłem, czy tu mógł Abraham składać ofiarę z Izaaka. Tak. Mógł. Na stoku wału, w plątaninie tych ziół, dalej Wisła. Tu Bóg wstrzymał siekierę. Być może, że ułatwiła mi to nazwa – Siekierki.
„Gdzie te niezamierzone nieużytki z dzikimi kwiatami? Kilometry ostów. Siwe i złe. Jak stare baby. Nie ma ich. Siekierki pomniejszone”